Najnowsze wpisy, strona 3


mar 02 2006 ...........
Komentarze: 0

 PRZESTRZELONY JAKIMŚ NIEOSTROŻNYM SŁOWEM
NIE MOGĘ NIE ZWINĄĆ SIĘ Z BÓLU...
TAK PRZYPOMINASZ MI O SOBIE
BEZ POZWOLENIA WYDRĄŻYŁAŚ W MOJEJ DUSZY DÓŁ
AUTOMATYCZNIE UTRACIŁEM PANOWANIE
ZBYT WIELE SNÓW ODPŁYWA BEZPOWROTNIE
KUPUJĘ KWIATKI, CHODZĘ NA PRYWATKI
BEZ PRZERWY GOTOWY I SPIĘTY, JAK GDYBY NIE JA
STWARDNIAŁEM I SCHAMIAŁEM NAWET
NIE MOGĘ PRZESTAĆ CHOWAĆ SIĘ W SOBIE
I JĘCZEĆ JAK GDYBY NIE JA I MĘCZYĆ I CIERPIEĆ...
SKORO MNIE NIE CHCESZ, JAKIM JESTEM

JEST OK.
TU JA I NOC
WIEM, PRZYJDZIE DZIEŃ
PRZESTANĘ CZUĆ SIĘ SAM
BEZ CIEBIE I PRZY TOBIE

NIE MUSZĘ SIĘ BAĆ
PRZESTANĘ BYĆ SAM

DAWKUJESZ MI SIEBIE
JAK LEK NA PRZETRWANIE ROZŁĄKI I WESTCHNIEŃ
JUŻ NIE MAM CIĘ PRAWIE, BO GINIESZ
A CHCIAŁBYM CIĘ WIĘCEJ I WIĘCEJ
I BOISZ SIĘ DOTKNĄĆ, DOTYKASZ ZE WSTRĘTEM
ROZRASTA SIĘ WE MNIE, AŻ PĘKNĘ, AŻ PĘKNĘ

ROZRASTA SIĘ NIENASYCENIE
PRZYSZPILONY JAKIMŚ NIEOSTROŻNYM GESTEM
ROZKROIŁEM SERCE, ZAPOMNIAŁEM KIM JESTEM
I TYLKO WIEM, ŻE BEZ CIEBIE NIGDY WIĘCEJ
NIC NIE BĘDZIE

I JAK, NO JAK?
MAM UWIERZYĆ, ŻE JA...
NIE MUSZĘ SIĘ BAĆ, NIE
PRZESTANĘ BYĆ SAM

JESTEM SAMOTNY, JEST MI ŹLE I W DUPĘ ZIMNO
BO SIEDZĘ NA BETONIE NA DWORCU W KRAKOWIE
KUPIŁEM BIAŁE WINO, WYPIJĘ Z DZIEWCZYNĄ
WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE

NIE MUSZĘ SIĘ BAĆ
PRZESTANĘ BYĆ SAM

beniamin : :
lut 20 2006 ......
Komentarze: 2

 
CZASAMI WOLĘ BYĆ ZUPEŁNIE SAM
NIEZDARNIE TAŃCZYĆ NA GRANICY ZŁA
I NAWET STOCZYĆ SIĘ NA SAMO DNO
CZASAMI WOLĘ TO NIŻ CZUŁOŚĆ WASZYCH OBCYCH RĄK
POSIADAM WIARĘ W NIEMOŻLIWĄ MOC
POTRAFIĘ JEŚLI CHCĘ ROZŚWIETLIĆ MROK
MOGĘ PORUSZYĆ WAS NA KILKA CHWIL
TYLKO ZROZUMCIE KIEDY ZECHCĘ ZNOWU Z SOBĄ BYĆ

NA PEWNO CZUŁEŚ KIEDYŚ WIELKI STRACH
ŻE OTO MIJA TWÓJ NAJLEPSZY CZAS
BEZRADNOŚĆ ZNIOSŁA CIĘ NA DRUGI PLAN
CZEKANIE SPRAWIA ŻE GORZKNIEJE CAŁA SŁODYCZ W NAS
OGROMNY ZGRZYT ZNIECZULA NAS NA SZEPT
TAK TRUDNO ZNALEŹĆ DROGĘ W CIEPŁY SEN
SŁOWA ZLEWAJĄ SIĘ W FAŁSZYWY TON
GDY NADWRAŻLIWOŚĆ JEST JAK BILET W JEDNĄ STRONĘ STĄD
OKŁAMALI MNIE Z NADZIEJĄ ŻE
UWIERZYŁEM I PRZESTANĘ CHCIEĆ
MUSZĘ LECZYĆ SIĘ NA BÓL I STRACH
GDZIE JEST CZŁOWIEK KTÓRY Z SIEBIE SAM POKAŻE MI JAK
KTO POKAŻE MI JAK ?

CZASAMI WOLĘ BYĆ ZUPEŁNIE SAM
NIEZDARNIE TAŃCZYĆ NA GRANICY ZŁA
I NAWET STOCZYĆ SIĘ NA SAMO DNO
CZASAMI WOLĘ TO NIŻ CZUŁOŚĆ WASZYCH OBCYCH RĄK
POSIADAM WIARĘ W NIEMOŻLIWĄ MOC
POTRAFIĘ JEŚLI CHCĘ ROZŚWIETLIĆ MROK
MOGĘ PORUSZYĆ WAS NA KILKA CHWIL
TYLKO ZROZUMCIE KIEDY ZECHCĘ ZNOWU Z SOBĄ BYĆ
ZNOWU Z SOBĄ BYĆ...

NA PEWNO CZUŁEŚ KIEDYŚ WIELKI STRACH
ŻE OTO MIJA TWÓJ NAJLEPSZY CZAS
BEZRADNOŚĆ ZNIOSŁA CIĘ NA DRUGI PLAN
CZEKANIE SPRAWIA ŻE GORZKNIEJE CAŁA SŁODYCZ W NAS
OGROMNY ZGRZYT ZNIECZULA NAS NA SZEPT
TAK TRUDNO ZNALEŹĆ DROGĘ W CIEPŁY SEN
SŁOWA ZLEWAJĄ SIĘ W FAŁSZYWY TON
GDY NADWRAŻLIWOŚĆ JEST JAK BILET
W JEDNĄ STRONĘ STĄD

NICZEGO NIE BĘDZIE ŻAL...

OKŁAMALI MNIE Z NADZIEJĄ ŻE
UWIERZYŁEM I PRZESTANĘ CHCIEĆ
MUSZĘ LECZYĆ SIĘ NA BÓL I STRACH
GDZIE JEST CZŁOWIEK KTÓRY...

...NICZEGO NIE BĘDZIE ŻAL

beniamin : :
lut 20 2006 wspomnienia cd[II]
Komentarze: 0

 OD ZACHODU BIEGNĄ CHMURY PEŁNE ZŁEJ NOWINY
W MOIM KRAJU LUDZIE MAJĄ OCZY PEŁNE ŁEZ
BEZ PRZYCZYNY WPADAM W GNIEW
WSZYSTKO CZEGO MOGĘ CHCIEĆ TO WYĆ JAK PIES
JESZCZE NIGDY TAK ODLEGŁY NIE BYŁ DLA MNIE BÓG
JESZCZE NIGDY TAK OGROMNIE NIE ZABRAKŁO SIŁ
BY WYRAZIĆ JAKI BÓL, BY OPISAĆ JAKI PODŁY CZUJĘ WSTYD

MAM JEDEN CEL, GDY PRZYJDZIE DZIEŃ, WYZWOLĘ GNIEW
TO JA W TYSIĄCU ATOMOWYCH GWIAZD
DO KOŃCA ZACHOWAŁEM TWARZ
NAD GŁOWĄ ROZPOZNACIE ZNAK
GLOBALNEJ NIEPOGODY

MOJA STOLICA ROŚNIE W MIEŚCIE ZWANYM BABILON
LICZNE WOJSKA OBLEGAŁY JEJ NAFTOWY TRON
MATKOJEBCÓW CZEKA SĄD, POLITYKÓW CZEKA WSTYD I STRACH I ZGON
MOI KOLEDZY SIEDZĄ W ANGLI ALBO W USA
TAM PRZYWABIŁ ICH BEZ TRUDU ZARABIANY SZMAL
ZIEMIA OJCÓW MA TĘ MOC KTÓRA IM PO NOCACH NIE DA SŁODKO SPAĆ

MAM JEDEN CEL, GDY PRZYJDZIE DZIEŃ, WYZWOLĘ GNIEW
TO JA W TYSIĄCU ATOMOWYCH GWIAZD
DO KOŃCA ZACHOWAŁEM TWARZ
NAD GŁOWĄ ROZPOZNACIE ZNAK
GLOBALNEJ NIEPOGODY
GLOBALNEJ NIEPOGODY

beniamin : :
lut 20 2006 wspomnienia cd...
Komentarze: 0

 PRZEDOSTAŁAŚ SIĘ W PARSZYWY CZAS
PRZEZ ULICE ZAKAŻONE BEZRADNOŚCIĄ DNI
PRZEZ KORYTARZ BETONOWYCH SPRAW
PEWNOŚĆ ŻE MY
MIMO WSZYSTKICH NIEPRZESPANYCH NOCY
MIMO PRAWDY PORZUCONEJ NA ROZSTAJACH DRÓG
POTRAFIMY W RZECZYWISTY SPOSÓB
ZNALEŹĆ SIĘ JUŻ

W DOMU BĘDZIE OGIEŃ
A DO DOMU PROSTE DROGI
WIODĄ SŁUSZNIE MOJE STOPY
NIE ZABRAKNIE MI SIŁ
CZAS POPLĄTAŁ KROKI
JEST ŁAGODNY I BEZTROSKI
MA ZIELONE KOCIE OCZY
TAK SAMO JAK TY

NAUCZYŁEM SIĘ UMIERAĆ W SOBIE
NAUCZYŁEM SIĘ UKRYWAĆ CAŁY STRACH
NIE DO WIARY ŻE TAK BARDZO PŁONĘ
NIE DO WIARY ŻE ROZUMIEM KAŻDY ZNAK

ZAPOMNIAŁEM ŻE OD KILKU LAT
WSZYSCY GINĄ JAKBY NIGDY ICH NIE MIAŁO BYĆ
W STU TYSIĄCACH JEDNAKOWYCH MIAST
GINĄ JAK PSY
DOBRE NIEBO KIEDY WSZYSCY ŚPIĄ
POCHLIPUJE MODLITWAMI NIESTRUDZONYCH UST
TYLKO BŁAGAM NIE ZAŁAMUJ RĄK
CHRONI NAS BÓG

JA MÓGŁBYM TYLE SŁÓW UTOCZYĆ
KRĄGŁYCH I BEZTROSKICH
ZE SŁONEGO CIASTA ZMIERZCHÓW
JEŚLI ZECHCESZ JE ZNAĆ
WZROK PRZEKROCZYŁ LINIĘ
HORYZONTU ABY ZGINĄĆ
A TY PRZY MNIE ŚPISZ I ŻYJESZ
NIEODLEGŁA W SNACH

NAUCZYŁEM SIĘ...
TO JA, TEN SAM
OD TYLU LAT, SAM
BO CIEBIE MI BRAK
CIEBIE MI BRAK
BO CIEBIE MI BRAK
CIEBIE MI BRAK
TO JA, TEN SAM
OD TYLU LAT, SAM
CZEKAM

beniamin : :
lut 20 2006 czas wspomnien......
Komentarze: 1

 PRZED ŚWITEM OBUDZIŁEM SIĘ BY ŻYĆ
WPLĄTANY W CUDZĄ POŚCIEL, W CUDZE SNY
POMIĘDZY POŻĄDANIEM, A ROZKOSZĄ TKWI DOLINA NOCY
SKAZANY NA PONURY MIEJSKI ZGRZYT
OSNUTY PRZEŚCIERADŁEM BRUDNEJ MGŁY
CHCĄC UKRYĆ SIĘ PRZED SOBĄ SAMYM
CHLAŁEM WÓDĘ W DUSZNYM BARZE

LECZ PRZECIEŻ BÓG DOBRZE WIE
DLACZEGO DŁAWI MNIE WSTRĘT
DLACZEGO STRACH NABIERA MOCY I ZNIEWALA ROZUM
NA PEWNO KAŻDY CHOĆ RAZ
UTRACIŁ WIARĘ JAK JA
OBYM NIE BLIŻEJ STAŁ
SENNEGO DNIA W KRÓLESTWIE MROKU

PROROCY PORZYGALI SIĘ I ŚPIĄ
POECI UMIERAJĄ W GROBACH STROF
ANIOŁY ŚMIERDZĄ POTEM, ŻRĄ KIEŁBASĘ
MAJĄ W DUPIE ŻYWYCH
ZGINĘŁA W NIEPOKOJU WIELKICH MIAST
OSNUTA HURAGANEM DURNYCH SPRAW
MALEŃKA TAJEMNICA - BYCIA W CISZY
LUB PO PROSTU BYCIA

GINIE NADZIEJA I MOC
ROŚNIE APETYT NA ZŁO
ZWYCIĘŻĄ CI, CO NIENAWIŚCIĄ SILNI
SZYDZĄ Z INNYCH
NAD MIASTEM WYRÓSŁ JAK KRZYK
I ZAMKNĄŁ DROGĘ DO GWIAZD
OGROMNY WSTYD I STRACH PRZED CISZĄ
ETERYCZNĄ

MIMO ŻE ZGUBIŁEM SIĘ
MIMO ŻE ZABRNĄŁEM W MROK
WYMIESZAŁEM Z BŁOTEM KREW
OCALEJĘ MIMO TO
TRZEBA UPRZYTOMNIĆ SOBIE ŻE
NAWET KIEDY WSZYSTKO STRACI SENS
ZNAJDZIESZ PRZESTRZEŃ GDZIE
WIELKA WIARA TŁUMI LĘK

I JEŻELI TAK MA BYĆ, ŻE POMIMO WSZYSTKO
JA WYDOSTANĘ SIĘ
TO CHYBA WARTO
WIERZYĆ

MIMO ŻE...

beniamin : :