skazany?
Komentarze: 0
po co pisalem.... shit.. wrocily wspomnienia..te mile.. hm nadal wali mi wleb to jak bardzo jej brak.. rozmow, ciepla... gshhh to chyba nie minie nigdy
lato wybuchlo z calych sil...
droga wymyka sie spod stop
miasto przechyla sie przez mrok
meteoryty suna w dol
rozmyla sie w kolejna noc
granica snu...
zapomnialem ze od kilku lat
wszyscy umieraja tak...
jak by nogdy ich nie mialo byc...
nauczylem sie umierac w sobie
nauczylem sie ukrywac w sobie caly strach
to ja ten sam przez tyle lat
od tylu lat sam...
bo ciebie mi brak...
Dodaj komentarz