wrz 23 2006

j/n


Komentarze: 0

kolejny...:

Pakuję resztki tego co z nas pozostało,
pluszowe maskotki i zdjęcia,
wiersze Twoje i zapach Twój.
Co dnia powtarzam sobie, że postąpiliśmy słusznie.
A jednak.. brakuje mi Ciebie...

Dworzec w moim mieście
ciągle czeka na Ciebie,
dziś mi się nawet przyśniło, że
między nami nigdy nic nie było.

Znam Cię,
widziałam jak kochałeś się
ze mną w moim śnie.
Park jeszcze tęskni za Tobą,
liście opadły już z drzew.
Pociągi przychodzą i odchodzą,
przywiozły ze sobą pierwszy śnieg

Wiatr poplątał nasze drogi,
wiatr co kiedyś był
oddechem mym na ustach Twych.

Ogień spalił nasze serca,
żar co kiedyś światłem był
w oczach Twych, w spojrzeniu Twym.

Nie pamiętam już prawie nic
z naszych nocy i dni.
Nie pamiętam już prawie ich,
pocałunków Twych.

Dziwna jestem jak na kogoś,
kto mówi, że wszystko jest OK.
Samotna jak księżyc wśród gwiazd
pragnę czasem wiecznie spać.
Co dnia tłumię w sobie cały wielki strach.
Bo wciąż.. brakuje mi Ciebie!

Wiatr poplątał nasze drogi,
wiatr co kiedyś był
oddechem mym na ustach Twych.

Ogień spalił nasze serca,
żar co kiedyś światłem był
w oczach Twych, w spojrzeniu Twym.

Wiatr poplątał nasze drogi...
Ogień spalił nasze serca...

beniamin : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz